Witam serdecznie. Niestety aura sprawiła nam psikusa w te Święta
:-))). Zamiast więc "polować" z aparatem na wiosenne kwiaty...
ufilcowałam kwiatową broszkę. Szczerze przyznam, nie obyło się bez
wpadki, ale o perypetiach rozpisywać się nie będę ;-). W każdym razie efekt
końcowy ( mam nadzieję) do pokazania się nadaje :-)))
Świetna ! Jak się jej przyglądam to mam coraz większą ochotę nauczyć się filcować :-)
OdpowiedzUsuńMagda
Super Ci wyszło....bardzo mi się podoba.... Pozdrawiam i też czekam na wiosnę....
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny. Dopiero się uczę, ale się staram :-))). Buziaki. Słonecznego dzionka życzę.
OdpowiedzUsuńBardzo ladna :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Joasiu. Pozdrawiam.
UsuńJolu istne cudo. Do zobaczenia jutro.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko :-).
UsuńŚliczne, śliczniutkie - jestem cholernie zazdrosna o takie talenty u innych...
OdpowiedzUsuń